2011/12/12

Rozdział 6.

- Witamy gołąbeczki - odparł Louis kiedy wraz z Zayn'em weszliśmy do jego pokoju
- Jakie gołąbeczki ? - spytał Malik  po czym cmoknął mnie w policzek.
- Nie tłumacz się chłoptasiu - powiedział Liam
- Wiecie o wszystkim ? - położyłam się na łóżku mojego chłopaka.
- Wiemy - oznajmił Niall
- Niby skąd ? - prychnęłam
- Jesteśmy One Direction Detection, Baby - wystawił język Lou
- Tomlinson, wara od mojej dziewczyny ! - uniósł się Zajnaj
- Lepiej chodźmy do Harry'ego - opuścili pomieszczenie
- Więc, co robimy ? 
- Idę wziąć prysznic ...  - chwycił ręcznik.
-Ok, już tęsknię
- Ja bardziej - odparł.
- Dobra, przesada - zniknął za drzwiami łazienki. Jestem idiotka ! Dlaczego nie chciałam się wcześniej zgodzić żeby zostać jego dziewczyną ? Po tych 30 minutach stwierdzam, że Zayn jest cudowny :D  Teraz martwi mnie powrót do domu. To już za 4 dni ;( Żałuję, że nie mogę pojechać do Anglii. Przecież mam tam rodzinę. Na pewno coś wymyślę ! Pojadę do niego choćby pod pretekstem, że kuzynka mnie potrzebuje. Wiem, że nasz związek nie przetrwa ale postaram się cieszyć tymi 96 godzinami ...
Kilka minut później z łazienki wyszedł Zayn z ręcznikiem owiniętym wokół bioder.
- Wyglądasz bosko - powiedziałam uśmiechając się. Położył się koło mnie, złożył na mych ustach namiętny pocałunek. Przygryzł dolną wargę na co zaśmiałam się.
- Uwielbiam jak tak robisz - ponownie ją przygryzł - Ale przestań - walnęłam go lekko w tors.
- Zayn, co będzie z nami ? - spytałam po chwili.
- Będę Cię odwiedzał w każdej wolnej chwili, przyjedziesz do mnie na wakacje ... A za kilka lat zostaniesz moją żoną. - mocno mnie przytulił. Czy on powiedział żoną ?
- Mam 16 lat... I nie sądzę żeby nasz związek przetrwał tą rozłąkę. - uniósł mój podbródek tak, że patrzyłam mu w oczy.
- Kochasz mnie ? - spytał
- Oczywiście głuptasie ....
- Więc uwierz, że przetrwamy kochanie - szepnął
- Spotkasz tyle dziewczyn ładniejszych ode mnie .
- Wierz mi. Już spotkałem. Ale pokochałem Cię nie tylko za wygląd, choć jesteś bardzo sexy. Masz cudowny charakter i osobowość, to się liczy.
- Awww powodujesz, że czuję się  wyjątkowa.
- Moja księżniczko
- Mój królewiczu - zaczęłam się śmiać.
- Jesteś dziwna - spiorunowałam go wzrokiem.
- W pozytywnym sensie - tłumaczył się
- Ta jasne .. - zaraz po tym do pokoju wparowali chłopcy z Courtney.
- Widzę, że przeszkadzamy - powiedział Harry
- Nie przeszkadzacie. Co tam u Was zakochani - uniosłam brew. Usiadłam
- Przeprowadzam się do Anglii zaraz na wakacjach. W sierpniu jest nasz ślub - opadła mi szczęka.
______________
Pisany na biologi :) Już doszłam do 6 i jestem z siebie bardzo dumna :) Nie zamierzam kończyć tego opowiadania. Wiem, że czyta je tylko kilka osób ale piszę bo lubię i nie mogę przestać ...
Zapraszam na hit-the-lights <klik>
Jeśli jesteś zainteresowany mogę wysłać Ci link bloga o mnie ;)
Sorry za błędy :*
P.S chciałam BARDZO PODZIĘKOWAĆ za 845 wejść ! Sprawiacie, że na mojej buzi gości uśmiech :* ♥

3 komentarze:

  1. O wow. Ślub? :D I like it ;> Jeszcze tylko Zayn i nasza główna bohaterka i będzie bosko :D Mam nadzieję, że ich związek przetrwa wszystko :) [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietny blog.

    A u mnie juz pierwszy rozdzial o One Direction

    http://merry-you.blog.onet.pl/

    ZAPRASZAM WSZYSTKICH DO CZYTANIA !

    OdpowiedzUsuń